piątek, 4 grudnia 2015

*POMYSŁY NA PREZENTY ŚWIĄTECZNE*

Słowem wstępu - święta Bożego Narodzenia to nie tylko prezenty, bo przede wszystkim jest to wyjątkowy czas, który spędzamy z najbliższymi. A prezenty? Prezenty to dodatki, które sprawiają, że ten czas jest jeszcze radośniejszy. Przy wyborze prezentów kierujmy się przede wszystkim tym, co dana osoba lubi, czym się interesuje, czego potrzebuje, bo najlepsze prezenty to prezenty spersonalizowane, takie, które pokazują nasze zaangażowanie i uczucia wobec osoby, którą chcemy obdarować. Dlatego jeżeli masz jeszcze trochę czasu przed gwiazdką, to zatrzymaj się i zastanów nad konkretnym podarunkiem. Niech nie będzie to prezent nieprzemyślany, klasyczny lub przewidywalny. Zaskocz kogoś i spraw, aby zauważył i docenił to, że przez dłuższą chwilę pomyślałeś o tym, co chciałby dostać. Jeżeli nadal wahasz się lub nie masz żadnego pomysłu, to zapraszam na moje ratunkowe propozycje!

Pierwszym standardowym prezentem jest biżuteria. Większość kobiet lubi dobrze wyglądać, a małe drobiazgi sprawiają, że czujemy się pewne siebie i piękne. Kwestia ceny również nie jest taka kłopotliwa - już od niedużej kwoty możemy dostać ładną, porządnie wykonaną błyskotkę. Oczywiście można kupić również o wiele droższy prezent, rzędu 500... tfu, nawet paru tysięcy! To już zależy od tego, kto jaką kwotę przeznacza na podarek dla konkretnej osoby.


lilou.pl


Następna rzecz to perfumy. Wiadomym jest fakt, że kupienie odpowiedniego wariantu zapachowego nie jest rzeczą łatwą, ale istnieją zapachy tak kultowe i lubiane przez wielu, że warto zaryzykować. Cena? Od kilkunastu, do paruset złotych. I znowu zależne jest to od budżetu przeznaczonego na prezent.

Kosmetyki - tutaj uśmiechają się do nas przede wszystkim kosmetyki w świątecznych zestawach, którymi zasypywane są drogerie. Szampon, żel pod prysznic, balsam i dezodorant ulubionej marki osoby obdarowywanej? Nie ma nic bardziej praktycznego! Jest to jednak bardzo uniwersalny prezent, który swoją banalnością może zawieźć oczekiwania. Nie warto! Jeżeli znamy lub możemy dowiedzieć się o jakim kosmetyku marzy dana osoba, a nie koniecznie kupi go sobie sama, "bo za drogo", "bo mam inne podobne kosmetyki", "innym razem", to będzie to strzał w 10!

Jeżeli osoba, którą chcemy obdarować uwielbia słodycze, śmiało je wcina i nie jest na diecie, a my nie mamy zielonego pojęcia co jej kupić, możemy zainwestować np. w kosz upominkowy ze słodyczami, które często stoją przy kasach w hipermarketach, albo jeszcze lepiej - sami takowy stworzyć! Będziemy mieli pełną kontrolę nad tym, co znajdzie się w koszu i będziemy mogli wrzucić do niego ulubione słodkości łasucha dla którego stworzymy taki prezent.
wyslijprezent.com


Kolejny rodzaj prezentów, szczególnie trafiający do kobiet, to artykuły dekoracyjne. Co mam na myśli? A na przykład ostatnimi czasy bardzo rozsławione dekoracyjne kule led. Można je wszędzie przyczepić, a wieczorami, gdy się świecą, wyglądają cudownie. Innym przykładem są świeczki - czy Yankee Candle, czy WoodWick, czy takie tańsze z Biedronki... Dla większości babek taki wieczorny relaks przy świeczkach to istny raj na ziemi!

Co jeszcze?
A dla podróżnika? Może mapa-zdrapka? Świetna sprawa! Fajny i (jeszcze) nie tak bardzo popularny gadżet.

ksiegarnia-podroznika.pl

Dla dziewczyny lubiącej ciepłe napoje i chłopaka, który również od herbaty czy kawy nie stroni - designerski termos lub kubek termiczny! Zawsze się przyda :)

allegro.pl | allegro.pl

Dla taty, chłopaka lub brata, o ile nie boimy się przesądów, dobrym i praktycznym pomysłem może być zegarek na rękę - najlepiej o jakimś klasycznym wyglądzie, żeby potem chłop nie wstydził się nosić! :)
timeandmore.pl


Co innego dla mężczyzn? Trymer lub golarka elektryczna to prezent praktyczny. Nawet jeżeli obdarowywany nie jest typem kogoś, kto dba o każdy szczegół w swoim wyglądzie, to przecież każdy facet musi czasem przyciąć swoją brodę!

O ile obdarowywany nie jest śmiertelnie poważną osobą, lubi czasem spędzić czas w gronie rodzinnym lub ze znajomymi - gra planszowa na pewno przypadnie mu do gustu. Na rynku znajduje się teraz masa gier planszowych o przeróżnej tematyce. Od klasycznego Monopolu, przez Czarne Historie, po Party Time. Taka gra na pewno sprawi wiele radości.
monopoly.pl



I jeżeli mówimy o radości, to co ucieszy naszych infantylnych... No dobra, może po prostu "gadżeciarskich" panów? ;) Sterowane auto lub helikopter! Wyobraźcie sobie ten błysk w oku podczas rozpakowywania prezentu i masę zabawy!

I ostatnia propozycja, to bilet na koncert ulubionego zespołu. Każda osoba słucha muzyki, prawda? I jeżeli znamy tę osobę to wiemy, jaka muzyka gra w jej sercu najchętniej. O ile jest taka możliwość i okazja, to podarowany bilet (najlepiej również dla osoby towarzyszącej) będzie czymś super!  

Pomogło? A może macie inne pomysły na super prezenty? Chętnie usłyszę od Was co ciekawego kupiliście lub macie zamiar kupić dla Waszych najbliższych! 

Pozdrawiam Was serdecznie,
Monia ;) 

środa, 10 września 2014

Moje wrześniowe nowości!

Na początku września trochę sobie pofolgowałam. Potrzebowałam paru kosmetyków i dlatego wpadłam w zakupowy szał i moje postanowienie nic-nie-kupowania poszło w zapomnienie... Pierwsze zakupy jakie zrobiłam to zamówienie ze strony firmy Diadem:

Moje paznokcie "zaatakowane" onycholizą (KLIK!) nadal są w nie najlepszym stanie, dlatego zamówiłam chwaloną w internecie odżywkę do paznokci „bombę witaminową”. Nie zawiera formaldehydu i toluenu, zobaczymy jak się spisze. Drugą zakupioną rzeczą jest róż do policzków. Wśród moich kosmetycznych zbiorów brakowało różu w chłodnej tonacji, dlatego postanowiłam go nabyć.


Następnie skusiła mnie możliwość zakupu pojedynczego pudełka sierpniowego beGlossy, które cieszyło się bardzo dobrymi opiniami:


Przed zakupem mogłam dokładnie przyjrzeć się zawartości na innych blogach i vlogach, a że kosmetyki także i mi przypadły do gustu, nie wahałam się długo.


Kolejnego i ostatniego (jak do tej pory…) internetowego zamówienia dokonałam na stronie Paese. Uwielbiam kosmetyki tej firmy, szczególnie chwalę sobie automatyczne kredki do oczu. Kiedy moja czarna kredka skończyła się, bez chwili zawahania postanowiłam zakupić kolejną… I oto efekt:

Kredkę kupiłam tym razem w kolorze brązowym. Koniecznie chciałam wypróbować puder ryżowy tej firmy, jednak ostatecznie skusiłam się na puder bambusowy – podobno równie skuteczny. Przeszukałam wizaż i zdecydowałam się też na lakier piaskowy w różowym odcieniu i olej tamanu, który rzekomo ma pomóc w zwalczaniu niedoskonałości cery, z którymi borykam się od zawsze. Zobaczymy :)


W wakacje przytyłam, chociaż w moim przypadku to bardzo dziwne. Zorientowałam się, że zaczynam czuć się źle we własnym ciele i zdecydowałam się na dietę i więcej aktywności. Dodatkowo o zakupie skakanki do ćwiczeń myślałam już naprawdę długi czas, dlatego oferta Biedronki bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła i zakupiłam taką naliczającą skoki:


To tyle co do tej pory kupiłam. Co myślicie o tych rzeczach? Miałyście któryś z tych produktów, używałyście? Dajcie znać co udało się Wam kupić w ciągu ostatnich dni! :)

Pozdrawiam,
Monia :)

czwartek, 21 sierpnia 2014

ShinyBox - sierpień 2014

Od czasu do czasu zdarza mi się zachcianka w postaci małej kosmetycznej niespodzianki, a zachciankę tą z powodzeniem zaspokajają pudełka kosmetyczne. Kiedy GlossyBox stał się BeGlossy, usunięto możliwość zakupu pojedynczego pudełka, dlatego też przerzuciłam się na ShinyBox. Nie mam włączonej subskrypcji, wykupionego pakietu, nic z tych rzeczy - ograniczają mnie fundusze ;). Po prostu kiedy nagle najdzie mnie ochota, zamawiam sobie jedną sztukę.

To teraz trochę o sierpniowym pudełku.



W tym miesiącu pudełko trochę mnie rozczarowało. Stało się to głównie dlatego, że przed otwarciem naczytałam się o maśle do ciała z The Body Shop, a dostałam wariant, w którym zamiast masła w moim pudełko znalazł się olejek do twarzy i ciała firmy Joanna. Oto produkty:

DERMIKA serum-koncentrat wygładzający zmarszczki (miniprodukt) – hm… Wiem, że mając 21 lat nie jestem już nastolatką, ale nie zauważyłam u siebie jeszcze zmarszczek ;). Tę miniaturkę oddam mamie.

YASUMI odświeżająca mgiełka do stóp (miniprodukt) – „[…]jest idealnym rozwiązaniem w przypadku uczucia ciężkich i zmęczonych nóg. Regularne stosowanie mgiełki poprawia krążenie […]”  trala lala. Czasami miewam uczucie ociężałych nóg i z chęcią ją wypróbuję, jednak nie jest to kosmetyk niezbędny i nie pokładam w nim nadziei.

BANDI krem intensywnie nawilżający do twarzy (miniprodukt) – nigdy nie miałam do czynienia z produktami firmy Bandi. Bardzo chętnie go przetestuję, zwłaszcza, że właśnie kończy mi się krem na dzień.


JOANNA olejek do twarzy i ciała (produkt pełnowymiarowy) – właśnie nad tym produktem trochę ubolewam. O wiele bardziej marzyło mi się masło do ciała z The Body Shop, jednak z chęcią przetestuję ten olejek.

GLAZEL konturówka do brwi (produkt pełnowymiarowy) – ha! Dostałam konturówkę w czarnym kolorze… Wszystko byłoby piękne, gdyby konturówka była w kolorze zbliżonym do koloru mojej farby do włosów, czyli brązowym. Co mogę zrobić z czarną kredką? Podarować ją jakiejś znajomej brunetce lub używać jako kredki do oczu. Zobaczymy, no, ale z tym to kompletnie nie trafili…

I na koniec jeszcze zdjęcie próbek:


Jak widzicie, mamy tutaj próbkę kremu siarkowego i olejków pod prysznic firmy BARWA oraz kremów do ciała firmy GENERAL TOPICS. 

Podsumowując, mam mieszane uczucia. Jedyną rzeczą z której na prawdę się ucieszyłam jest krem firmy Bandi. Reszta rzeczy nie wywołała u mnie fali pozytywnych emocji. No i to masło z TBS... Tak wiem, jestem marudą i bardzo chciałam je przetestować! ;) 

Zamawiacie pudełka ShinyBox lub BeGlossy? Jak Wasze wrażenia?

Pozdrawiam serdecznie,
Monia ;)