wtorek, 12 lutego 2013

Paznokciowy wybawiciel od Peggy Sage


Witajcie! 

Moje paznokcie były w opłakanym stanie. Żadne suplementy diety i inne cuda nie dawały widocznych efektów. Do tego kłopoty z tarczycą potęgowały ten straszny efekt – krótkie, kruche, rozdwojone do połowy paskudztwa… Żeby je „zatuszować” nie wychodziła z domu bez pomalowanych paznokci, co i tak nie prezentowało się za dobrze.

Długo, oj dłuuuugo szukałam ratunku dla tych moich nieszczęsnych paznokci. Pewnego dnia kiedy miałam już tego serdecznie dosyć, weszłam na KWC na wizażu i moim oczom ukazała się owa odżywka – Peggy Sage, Ekspresowa odżywka do słabych i zniszczonych paznokci



Zerknęłam na cenę. Stwierdziłam, że musiałabym być szalona, żeby kupić odżywkę za 60 zł… I wiecie co? Tego samego dnia odwiedziłam Douglasa i odżywka była moja. Pełna nadziei używałam jej sumienne tak jak zalecano.

EFEKT: Pierwszy raz w życiu zapuściłam tak długie paznokcie! Po paru użyciach stały się mocne, nie wyginały się we wszystkie strony, rozdwojona płytka grzecznie zaczęła rosnąć i w końcu pewnego dnia zniknęła :) Paznokcie są mocne i zdrowe, świetnie prezentują się też bez lakieru. :) Radość nie zna granic! 



Teraz zaopatrzyłam się już w drugą buteleczkę. Kiedy skończył się czas kuracji (który i tak trochę przedłużyłam), odżywkę stosowałam jako bazę pod lakier – równie skutecznie działa.

Polecam, polecam i jeszcze raz POLECAM, jeżeli macie problemy z paznokciami, naprawdę warto wydać 50-60 zł na takie cudo! :)


Znacie? Używałyście? Chętnie dowiem się co sądzicie na jej temat.

Pozdrawiam,
Monika :) 

23 komentarze:

  1. To coś dla mnie :) muszę go kupić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupuj, kupuj, naprawdę warto. :)

      Usuń
    2. Kupię :) ale za jakiś czas, na razie muszę przetrzymać moje paznokcie bez niej ;)

      Usuń
  2. Ja nie mam jakoś większego problemu ze swoimi paznokciami, także odżywki ( na razie i oby jak najdłużej) nie są mi potrzebne :) Wystarczy woda z cytryną co parę dni:)Ale będe o niej pamiętać, jakby co:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię peggy Sage ale odżywki...nigdy nie próbowałam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Szukam czegoś, co pozwoli moim paznokciom wyrosnąć choć odrobinę dalej niż za opuszek palca, ale cena trochę przeraża ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeraża, ale naprawdę nie mam wyrzutów sumienia, bo było warto! :)

      Usuń
    2. Jak to dobrze, że już niedługo zajączek przykica :D

      Usuń
  5. A mi na moje słabe ogryzki pomogła odżywka Eveline paznokcie twarde i lśniące jak diament. Zużyłam już niejedną buteleczkę i jestem jej wierna do tej pory, a kosztuje ok 13zł.

    Szkoda, że nie pokazałaś jakie miałaś paznokcie przed kuracją a jakie masz teraz :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurację zaczęłam już daaawno temu, wtedy jeszcze nie myślałam o prowadzeniu bloga, więc nie miałam po co uwieczniać tych okropności. :)

      Usuń
    2. Rozumiem. Zapraszam do siebie - http://arkanaurody.blogspot.com/

      Usuń
  6. Kurcze, moje paznokcie ostatnio strasznie się rozdwajają... Może i dla mnie taka odżywka

    OdpowiedzUsuń
  7. Trochę droga :( Na szczęście mi pomogła biała odżywka z Lovely.
    Cieszę się, że znalazłaś odżywkę, która rozwiązała Twoje problemy!

    Dołączam do obserwujących i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie znam ale może kiedyś będzie na nią jakaś promocja :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Znajoma poleciła mi tą odżywkę, jednak wcześniej muszę skończyć tą z Matisa ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja kupiłam ostatnio odzywkę z Eveline za 9 zł...również kapitalna!

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj przydałaby mi się taka odżywka, ja kupiłam z Eveline i efekt jest żaden

    OdpowiedzUsuń
  12. nie znam i nie używałam ale dobrze wiedzieć o jej istnieniu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. własnie walczę ze swoimi rozdwojonymi paznokciami za pomocą Eveline 8w1 - mam nadzieję, że się sprawdzi, jesli nie to rozejrzę się za tą którą polecasz, szkoda tylko, że cena niezbyt zachęcająca

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam wielką ochotę ją wypróbować ale ta cena mnie odstrasza ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cena jak dla mnie chyba trochę za wysoka ;/ pozostanę jednak chyba przy swojej Eveline :D
    cenowo przystępna i jak dla mnie efekty są zadowalające ;) ale warto poznawać nowości - jeśli kiedyś trafi się promocja - skorzystam ;]

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawy blog ! Obserwuję i liczę na rewanż. :)
    http://jedendzienoli.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też nie wydałabym tyle na odżywkę, tym bardziej, że Eveline 8w1 kosztuje w granicach 10zł, a efekty są jak dla mnie równie oszałamiające;) Ale najważniejsze, że pomogła:) Zapraszam do siebie na rozdanie :) http://zpazurkiem.blogspot.com/2013/03/rozdanie-z-pazurkiem.html

    OdpowiedzUsuń