Cześć dziewczyny!
Dzisiaj nie kosmetycznie, za to dietetycznie :)
Wraz z nowym rokiem postanowiłam (tak jak większość) zmienić coś w swoich
dotychczasowych przyzwyczajeniach. Po świątecznym obżarstwie poczułam się ciężka jak słoń, chociaż
przytyłam tylko kilogram. Mały wstręt do dużych posiłków i słodyczy pozostał do
teraz, więc korzystam póki czas!
Sprzątając szafki dorwałam książkę, którą zakupiłam jakieś
pół roku temu w Decathlonie za 31,99zł. Po niedbałym przeglądnięciu rzuciłam ją na stertę innych książek, ponieważ stwierdziłam, że dieta mi jednak nie potrzebna (ah, to lenistwo...). Teraz jednak mi się przyda!
„Szczupła sylwetka” autorstwa Claire Pinson to jak się
domyślacie, poradnik wspomagający walkę o wymarzone ciałko.
W książce tej znajdziemy przydatne aspekty, które trzeba
przeanalizować przed podjęciem starań, takie jak na przykład pozytywne nastawienie
się do diety i ćwiczeń, czy też wzmianka o hormonach mających istotne znaczenie w
odchudzaniu. Opisane są tutaj szczegółowo porady na temat żywienia, znane diety
oraz ćwiczenia na wyszczuplenie sylwetki.
Polecam szczególnie tym, którzy nie są znawcami w sprawach żywieniowych.
Można dowiedzieć się z niej dużo przydatnych informacji :)
Ja nie zamierzam katować się dietą, bo wiem, że nie będę w
stanie jej przestrzegać.
Postanawiam:
Postanawiam:
1) zaczynać dzień od porządnego śniadania
2) jeść co 3 godziny bez zbędnego podjadania do 20 (zasypiam
zwykle przed 2 w nocy, więc bądźcie wyrozumiałe ;))
3) ograniczyć słodycze
4) zacząć pić wodę, chociaż pół butelki dziennie
5) nie chodzić w przerwach między wykładami do McDonald’a lub
na pizzę!
Mam nadzieję, że uda mi się dotrzymać tych malutkich
postanowień, bo przecież nie chcę od siebie dużo.
Trzymam kciuki za Was i Wasze cele noworoczne.
Pozdrawiam,
Monika :)
hej :)
OdpowiedzUsuńja również trzymam kciuki za twojego bloga :)
mam nadzieję, że wytrwamy w blogowaniu ;)
Bardzo dobre postanowienia. Nie za trudne - w sam raz na początek, żeby się nie zniechęcić. Trzymam kciuki i rozważam podkradnięcie ich :)
OdpowiedzUsuńa ja znowuż planuję przytyć z 2-3 kg :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia w postanowieniach :)Ja muszę rzucić słodycze, poza tym jest ok :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w realizacji postanowień.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wytrwania w postanowieniach, jakże modnych ostatnimi czasy, bo i ja mam takie same zasady, które zamierzam stosować, powiedzmy od jutra!:))
OdpowiedzUsuńA nie polecają tam jakiegoś super produktu, który można byłoby podjadać bez wyrzutów sumienia? :-)
OdpowiedzUsuńNiestety, jedynie tak jak wszędzie - orzechy w rozsądnych ilościach oraz owoce, ale owoce to cukier, więc je także trzeba ograniczać. ;)
UsuńCiekawa ta książka! Muszę się jej przyjrzeć z bliska! Koniecznie
OdpowiedzUsuńJa na szczęście mam nawyk picia wody, a można muszę przyznać trochę zbędnych kilogramów zgubić :)
OdpowiedzUsuń